środa

:|

Moja niedawna klientka szukając czegoś na allegro, natrafiła na moja pracę... tak przynajmniej pomyślała widząc zdjęcia bransoletki. Rzeczywistość okazała się inna.

Nie rozumiem, jak można się tak paskudnie zainspirować i nawet w opisie przedmiotu na allegro nie napisać, czyj to pomysł i wzór.

Jakiś czas temu na blogu i w sklepie pokazałam model bransoletki, który powstał w mojej pracowni i wg mojego pomysłu. To nic trudnego - fakt, ale chyba trudno nazwać przypadkiem sytuację, gdy niedługo po ukazaniu w Internecie pierwowzoru, powstaje praktycznie identyczna bransoletka w innej pracowni, po czym wystawiana jest na allegro.










A oto plagiat w wykonaniu firmy ArtSowa Krzysztof Sowiński:





Jest wiele prac, o których autorze i inspiracjo-plagiatach mogłabym dużo mówić. Jednak są to trudne do 100% udowodnienia kwestie. W przypadku gdy wiem, ile czasu kosztowało mnie wykonanie czegoś i opracowanie w taki sposób, by spodobało się klientkom a inspiracja moimi pracami jest ewidentna... nie mogę milczeć.

Firmie ArtSowa życzę więcej własnej inwencji i zaprzestania kradzieży pomysłów.